Miałam dwie takie główki.
Pod jedną szkielet przygotowałam dawno temu, ale stoi i czeka na swoją kolej. Brak mi pomysłu.
Druga miała więcej szczęścia. Pomysł na nią przyszedł niespodziewanie i od razu został zrealizowany.
Efekt końcowy zadowolił nawet mnie.
A Wy? Co sądzicie?
Całuję,
S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz